Córka trenera, czyli Sundance po polsku - Recenzja #461
O "Córce trenera" mówiliśmy już krótko w naszej relacji z festiwalu Nowe Horyzonty, ale film pojawił się właśnie w szerokiej dystrybucji, więc postanowiliśmy nieco rozwinąć myśli :)
W ogóle włączył mi się przed waszą recenzją zwiastun "Córki trenera" i się zastanawiam, kiedy zaczniecie coś mówić xd
SztywnyPatyk:
Miałem pewne wątpliwości co do tego filmu, ale już w połowie tej recenzji (i to słuchanej w tle podczas sprzątania pokoju) uznałem, że ciul, lecę jutro <3.
Po seansie "Złego wychowania Cameron Post" nabrałem straszliwie ochoty na więcej tego sundance'owego klimatu.
Undead Banditø:
I tak czekam na pazdzierze hehee
Marta K.:
Nie wiem czemu, ale widząc ten film mam skojarzenie z relacją Radwańskiej i jej własnym ojcem
Rozalia Dukat:
Bardzo fajnie, że Polska idzie w takie filmy. Porównując filmy z przed paru lat (oczywiście niektóre), a te teraz jest naprawdę wielki progres ❤️
Kasia Sucha:
Jestem chora, ale nie ma bata ide do kina hahaha
Agnieszka masz piękną bluzkę 🖤
Liberalna Ironistka:
Najlepszy metażart, jaki od dawna widziałam - Kamper mieszka w kamperze <3
Tom Asz:
Jeśli o Sundance mowa, to czekam z niecierpliwością na "Słodki koniec dnia" z Krystyną Jandą, tegoroczną laureatką nagrody na Festiwalu w Sundance ... 😍
dareios:
Ale jak kina (Cinema City) nie będą chciały tego grać, to wielu ludzi nie będzie miało szansy obejrzeć filmu.
Wiktoria:
Dawid masz piękna koszulkę jeju <3
Katarzyna Panek:
P. Braciak jest teraz z Panią Buzek, więc te emocje o których mówicie to jednak chyba nie były grane :D
Hanna Morawska:
Czekałam na tą premierę od lata 💜
MatiK:
Sen jest dla słabych
szyszymsms:
Zawsze było mi smutno, żeście nigdy nie zrecenzowali „Chemii” Prokopowicza, a tu proszę :) 4:47
BartoszK.:
Agata Buzek już w samego wyglądu jest tak intrygująca, że wierzę we wszystko, co o niej mówicie.
Myślę sobie zaskoczony, "o, nie ma serduszek, a to rzadki widok"...a nie, jednak są.
xD
MiSz CzU:
❤️️
ThomeTeque:
A tu vega kręci nowy film, lucyferze zachowaj ...
kalia:
Agnieszko, czemu jest Ci bliżej do Kampera?
Kelo:
Czekam na recenzję najlepszego filmu roku 2019, czyli Kobiety Parafii 2
Izabela:
Przed odcinkiem, zwiastun filmu o którym jest odcinek😆😝😂❤️
Dominique Selwocka 7:
Ja też czekam na gorące paździerze sasasasa xd
Zbigniew Turczyński:
idealnie, akurat byłem wczoraj w kinie :)
Kamila Woda:
Jejkus jestem dumna jak daleko zaszedł mój wujek ❤️❤️
CamusMarcell:
Agata Buzek przypomina mi tutaj damską wersję DJ Qualls'a (jako Dizzy w 'The new Guy'). xD
mariaz:
ta koszulka ze szczerbatkiem <3
Refleksyjna /Podcast:
Mega mnie zaciekawiliście tym filmem!
Kamil Sikorski:
10:01 serio?
DariuszSieradzki. pl:
#boombowy filmik Pozdrawiamy 🙂
Legenda królewskiego papieru toaletowego:
Jestem na świeżo po seansie i... jestem zachwycony!(9/10) Jest on dla mnie lepszy od kampera (bo to co zostało ukazane w ,,Córce trenera" jest mi bliższe). Duet Braciak-Buzek to jest tak samo dobrana para i ten sam poziom (albo nawet nie wiem czy poziom wyżej) jak Chyra-Cielecka w ,,Zjednoczonych stanach miłości' I muszę jeszcze wspomnieć bardziej spoilerowo więc [SPOILER]
Jestem totalnie zachwycony sceną gdzie Braciak uczy Buzek grać w tenisa! Podobne odczucia do sceny pływania w ,,Moonlight"
No i zakończenie niby proste [ten widok z lotu ptaka na drogę , zjazd do kebaba - takie mentalne pogodzenie się z tym Wimbledon jest już nieosiągalny , że córka zmieniła plany itd. itd...] a wystarczające.
Ona:
Warto dla świetnej kreacji Braciaka i nie tylko.
DariuszSieradzki. pl:
#boombowo MilegoDnia!🙂
megmeg:
Super bo Kamper byl swietny 😉
Patka F:
Film można obejrzeć aktualnie na Netlifx ;)
Sfilmowani:
UWAGA! Nie odpowiadamy na pytania CZY i KIEDY będzie recenzja jakiegoś filmu albo serialu. Ewentualnymi planami dzielimy się na Facebooku oraz w zakładce "Społeczność" na kanale :) / Dawid
Olivia Leah:
Super, wydaje mi się od dawna ze Polska właśnie w takie filmy powinna iść, nie ładując w to nie wiadomo jakich pieniędzy tylko stojąc klimatem i scenariuszem a nie twarzami które widzimy wszędzie
Ollaa_03:
Świetna koszulka XD
Mist Ash:
Widziałam na Forum Kina Europejskiego Cinergia w Łodzi, byłam na spotkaniu z twórcami i zakochałam się w tym filmie. Myślę, że warto wybrać się po raz kolejny!
Hubert Doliński:
Miałem reklamę tego filmu przed filmikiem 🤔
crazyfrytka:
Czy ktoś tutaj wie (albo wie gdzie znajdę taką informację), gdzie były kręcone sceny z "domkami PTTK" w tle?
Wygląda jak miejsce, w którym poznałam się z moim Narzeczonym. :D
Basia:
Sorry, trenowac tenis. Ale mniejsza z tym;) po tym, jak cinema city nie wyświetla kolejnego dobrego filmu, mam ochotę cisnąć kartą unlimited do kosza i wrócić do starych małych kin, choćby daleko od domu
Radagast 21:
Niestety u mnie w mieście filmu nie grają, ale miałem to szczęście, że obejrzałem go na Tofifeście. ^^ Zdecydowanie nie żałuję.
rada rada:
Omg Dawid gdzie kupiłeś tą super koszulke?
Ola Florczak:
Uwielbiam Braciaka
Es Em:
Wybieram się do kina na to Chce ktoś iść ze mną ?
Nulka Pończoszanka:
A miałam nie iść na ten film ... Wybiorę się
Esp Lanie:
Dawid - super koszulka!
A 'Córkę Trenera' uwielbiam, w tym tygodniu wybieram się drugi raz ♥️
asia s:
Dlaczego tego filmu nie było na festiwalu w Gdyni?
Blogierka:
Pomyśleć,że to ludzie z mojego LO zrobili :).
Kesebii:
Przyjemnie się ogląda gdy tak ładnie opowiadacie o filmie tak jak w tym przypadku
Ink:
Kom dla statystyk
Bozena S.:
Film jest po prostu dobry i niewiele więcej. Ale Braciak gra niezwykle wiarygodnie i w pełni uwierzyłam w jego bohatera. Nie wybrzmiała mi natomiast przekonująco relacja Wiktoria - Igor, jako taki "zapalnik" zmian w postawie córki.
pan banan:
A co jak nie mam znajomych
leju666:
Nie dotrwałem do końca filmu, nawet przewijając na Netflix.
Karol Klemens:
Właśnie wróciłem z seansu i nie wiem jak ocenić ten film. Jakoś się tak toczył, nie miał początku nie miał końca, ale za to tak przyjemnie wolno płynął...
Ania Dąbrowska:
Pójdę i obejrzę.
i'm not bot:
Już wiem na co pójdę do kina
Izabela To Ja:
Bardzo chciałabym zobaczyć ten film. Mam nadzieję, że zostanie on wyświetlony także w Niemczech i będę miała okazję, się na niego wybrać!
P.S. Mój tata był trenerem tenisa ziemnego... ❤
Tomek Racki:
Film godny polecenia, choć moje odczucia po seansie są chyba mniej entuzjastyczne. Nie podobały mi się tenisowe slow motion w połączeniu ze smyczkami - jakoś tego nie czuję. Zdecydowanie mnie też bliżej jest do Kampera, ale i na Córkę trenera warto poświęcić czas - u mnie 4/6.
ONYX _:
Ja mam 14 lat wychowawczyni zabrała moją klasę na ten film. Dla mnie beznadziejny może nie dojrzałem do tego typu kina.
KubchPoland:
Jeśli ktoś spotkał się przy szkoleniu młodzieży ze zjawiskiem KOR-u, czyli Komitetem Oszalałych Rodziców- to tutaj będzie.można odnaleźć się idealnie z tym tematem.
Oliwkaaa aaa:
Wreszcie polska umie zrobć dobry film! ❤️ 😂
ohmy small human:
/możliwe, że będą spojlery, ale malutkie/
Ja, jako zawodniczka i również córka trenera, odebrałam ten film nieco inaczej. Według mnie bowiem, przedstawia on, po pierwsze, problem trudności bycia ojcem i trenerem w jednym - bo jest to trudne, nie powiem. Niektórych rzeczy nie powiesz córce, żeby nie płakała, bo jednak Ci na niej zależy, jako tata doceniasz każde jej starania, ale też jako trener, musisz przedstawić jej co robi źle, czego zapomniała zrobić, jak się zachowała. Po drugie scenariusz przerabiany już wiele razy z innymi zawodnikami i nawet mną samą - stosunek trenerowi zależy bardziej niż zawodnikowi. On chce ją wytrenować, również trochę wychować, ale jej na tym nie zależy. Woli bawić się z chłopakami, piwkiem i czym jeszcze. Bo w sporcie liczy się zaangażowanie. Oczywiście i ona, i on robili źle. On miał bzika, chciał ją w to wkręcić, nie patrząc na to, jakie ona ma zdanie. Treningi, brak wakacji, ciągła praca i dążenie do obrazu, który widzi tylko ojciec. Ostatni wątek, który też zauważyłam to kolejne zjawisko, które już widziałam. Mianowicie - przegrane zamiast czynić silniejszym, sprawiają, że nie chcesz dalej. To smutne, że wiele osób właśnie przez to, rezygnuje bardzo wcześnie, a przecież każdy kiedyś przez to przechodził. Mój tata zawsze mawia: ,,Bo grunt to zachować się jak wojownik, a nie jak pizda".
Pamiętam, że jeszcze jak zaczynałam z moim sportem, na treningi uczęszczałam raz w tygodniu. Czasami nawet w ogóle, mówiąc tacie, że jestem zmęczona itp. Itd. (Warto też zaznaczyć, że to ja chciałam ten sport uprawiać, on mnie nie zmuszał). Na początku kiwał głową w milczeniu, ale z czasem, zaczęło go to coraz bardziej wkurzać. W końcu powiedział słowa, które pamiętam do dziś: ,,Słuchaj, bez pracy nie ma sukcesów. Jeżeli nie zacznie Ci zależeć, mi tym bardziej przestanie". Od tamtego momentu zaczęłam chodzić częściej. Najpierw systematycznie raz w tygodniu, później dwa razy, aż w końcu chodziłam codziennie bez wyjątku. Kocham sport, który uprawiam i też jestem wdzięczna samej sobie za to, że w najistotniejszym momencie wzięłam się garść. Na dobrą sprawę, niecałe dwa dni temu tata trener zaproponował mi członkowstwo w kadrze wojewódzkiej.
Nie wiem czemu to mówię, ale cóż. Takie moje spostrzeżenia. _Just so you know_ ;)
agnieszka:
dla mnie straszna nuda, momentami mnie ciekawil i muzyka fajna , ale ogólnie nie mogłam się doczekać końca
Kraina Grzybów II TV fanmade:
SztywnyPatyk:
Po seansie "Złego wychowania Cameron Post" nabrałem straszliwie ochoty na więcej tego sundance'owego klimatu.
Undead Banditø:
Marta K.:
Rozalia Dukat:
Kasia Sucha:
Agnieszka masz piękną bluzkę 🖤
Liberalna Ironistka:
Tom Asz:
dareios:
Wiktoria:
Katarzyna Panek:
Hanna Morawska:
MatiK:
szyszymsms:
BartoszK.:
Myślę sobie zaskoczony, "o, nie ma serduszek, a to rzadki widok"...a nie, jednak są.
xD
MiSz CzU:
ThomeTeque:
kalia:
Kelo:
Izabela:
Dominique Selwocka 7:
Zbigniew Turczyński:
Kamila Woda:
CamusMarcell:
mariaz:
Refleksyjna /Podcast:
Kamil Sikorski:
DariuszSieradzki. pl:
Legenda królewskiego papieru toaletowego:
Jestem totalnie zachwycony sceną gdzie Braciak uczy Buzek grać w tenisa! Podobne odczucia do sceny pływania w ,,Moonlight"
No i zakończenie niby proste [ten widok z lotu ptaka na drogę , zjazd do kebaba - takie mentalne pogodzenie się z tym Wimbledon jest już nieosiągalny , że córka zmieniła plany itd. itd...] a wystarczające.
Ona:
DariuszSieradzki. pl:
megmeg:
Patka F:
Sfilmowani:
Olivia Leah:
Ollaa_03:
Mist Ash:
Hubert Doliński:
crazyfrytka:
Wygląda jak miejsce, w którym poznałam się z moim Narzeczonym. :D
Basia:
Radagast 21:
rada rada:
Ola Florczak:
Es Em:
Nulka Pończoszanka:
Esp Lanie:
A 'Córkę Trenera' uwielbiam, w tym tygodniu wybieram się drugi raz ♥️
asia s:
Blogierka:
Kesebii:
Ink:
Bozena S.:
pan banan:
leju666:
Karol Klemens:
Ania Dąbrowska:
i'm not bot:
Izabela To Ja:
P.S. Mój tata był trenerem tenisa ziemnego... ❤
Tomek Racki:
ONYX _:
KubchPoland:
Oliwkaaa aaa:
ohmy small human:
Ja, jako zawodniczka i również córka trenera, odebrałam ten film nieco inaczej. Według mnie bowiem, przedstawia on, po pierwsze, problem trudności bycia ojcem i trenerem w jednym - bo jest to trudne, nie powiem. Niektórych rzeczy nie powiesz córce, żeby nie płakała, bo jednak Ci na niej zależy, jako tata doceniasz każde jej starania, ale też jako trener, musisz przedstawić jej co robi źle, czego zapomniała zrobić, jak się zachowała. Po drugie scenariusz przerabiany już wiele razy z innymi zawodnikami i nawet mną samą - stosunek trenerowi zależy bardziej niż zawodnikowi. On chce ją wytrenować, również trochę wychować, ale jej na tym nie zależy. Woli bawić się z chłopakami, piwkiem i czym jeszcze. Bo w sporcie liczy się zaangażowanie. Oczywiście i ona, i on robili źle. On miał bzika, chciał ją w to wkręcić, nie patrząc na to, jakie ona ma zdanie. Treningi, brak wakacji, ciągła praca i dążenie do obrazu, który widzi tylko ojciec. Ostatni wątek, który też zauważyłam to kolejne zjawisko, które już widziałam. Mianowicie - przegrane zamiast czynić silniejszym, sprawiają, że nie chcesz dalej. To smutne, że wiele osób właśnie przez to, rezygnuje bardzo wcześnie, a przecież każdy kiedyś przez to przechodził. Mój tata zawsze mawia: ,,Bo grunt to zachować się jak wojownik, a nie jak pizda".
Pamiętam, że jeszcze jak zaczynałam z moim sportem, na treningi uczęszczałam raz w tygodniu. Czasami nawet w ogóle, mówiąc tacie, że jestem zmęczona itp. Itd. (Warto też zaznaczyć, że to ja chciałam ten sport uprawiać, on mnie nie zmuszał). Na początku kiwał głową w milczeniu, ale z czasem, zaczęło go to coraz bardziej wkurzać. W końcu powiedział słowa, które pamiętam do dziś: ,,Słuchaj, bez pracy nie ma sukcesów. Jeżeli nie zacznie Ci zależeć, mi tym bardziej przestanie". Od tamtego momentu zaczęłam chodzić częściej. Najpierw systematycznie raz w tygodniu, później dwa razy, aż w końcu chodziłam codziennie bez wyjątku. Kocham sport, który uprawiam i też jestem wdzięczna samej sobie za to, że w najistotniejszym momencie wzięłam się garść. Na dobrą sprawę, niecałe dwa dni temu tata trener zaproponował mi członkowstwo w kadrze wojewódzkiej.
Nie wiem czemu to mówię, ale cóż. Takie moje spostrzeżenia. _Just so you know_ ;)
agnieszka: